Eastbook

Mikałaj Statkiewicz, były kandydat na prezydenta Białorusi w wyborach 2010 r., został odizolowany od świata zewnętrznego – alarmuje żona uwięzionego. Białoruskiemu opozycjoniście odmówiono widzeń oraz nie dostarczane są listy oraz paczki.

Mikałaj Statkiewicz, uwięziony na 6 lat pozbawienia więzienia, został niedawno przewieziony z więzienia w Szkłowie do zakładu karnego w Mohylewie we wschodniej Białorusi. Jak powiadomiła żona więźnia, Marina Adamowicz, Statkiewiczowi odmawia się widzenia z prawosławnym księdzem, o które prosi już od kilku miesięcy.

– To dla niego bardzo ważne. Od Wielkanocy nie widział się z księdzem, pomimo wielokrotnych próśb i pism. Jest to oczywiście sposób, by pozbawić więźniów politycznych duchowego wsparcia, którego w więzieniu potrzebują najbardziej – skarżyła się Marina Adamowicz.

Żona więźnia opisała również warunki w jakich Statkiewicz odsiaduje swój wyrok: – Z trudem można wyobrazić sobie betonową klatkę, gdzie nie dochodzi światło słoneczne, nie można zobaczyć nieba, a pod nogami jest tylko beton. I tak 24 godziny, codziennie od 9 miesięcy.

Z kolei przyjaciółka skazanego, dokumentalistka Olga Nikolajczuk powiedziała, że służba więzienna zwraca paczki wysłane do więźnia. Statkiewicz nie otrzymuje żadnych listów, pocztówek ani książek, mimo, że są to legalne wydawnictwa. – Naczelnik więzienia zachowuje się bardzo krótkowzrocznie, ponieważ jest to naruszenie praw więźniów. Za to przyjdzie mu odpowiedzieć w nowym białoruskim państwie – deklaruje Nikolajczuk.

Mikałaj Statkiewicz brał udział w wyborach prezydenckich w 2010 r. Uczestniczył także w demonstracji w Mińsku przeciwko sfałszowaniu wyników wyborów 19 grudnia 2010 r. Kiedy odjeżdżał z miejsca manifestacji, drogę taksówce w której jechał zajechały dwa samochody osobowe. Nieznani mężczyźni ubrani po cywilnemu, wyciągnęli polityka z auta, pobili i wywieźli w nieznanym kierunku. Po kilku dniach ujawniono, że Statkiewicz znajduje się z areszcie śledczym białoruskiego KGB. W maju 2011 r. sąd skazał Mikałaja Statkiewicza na 6 lat więzienia za „organizacje masowych zamieszek 19 grudnia 2010 r.”.

Źródła: radyjo.net, belaruspartisan.org, charter97.org