Używamy ciasteczek do poprawnego wyświetlania tej strony. Jeśli nie wyrażasz zgody, zmień ustawienia przeglądarki.

Ok

Europejscy separatyści

Premier Wielkiej Brytanii, David Cameron zgodził się na referendum dotyczące szkockiej niepodległości. We Flandrii partia separatystyczna wygrywa wybory samorządowe. Niektórzy boją się, że zagraża to jedności zjednoczonej Europy inni widzą w tym drogę dla rozwiązania długotrwałych konfliktów. Przegląd prasy zachodniej.

Zamek w Edynburgu, autor: Saffron Blaze, źródło: en.wikipedia.org

Historyczny dzień dla Szkotów

Referendum o niepodległości Szkocji ma odbyć się w 2014 roku. Pytanie będzie skonstruowane tak, aby można było na nie odpowiedzieć tak, lub nie. Klasa polityczna, akademicy oraz przedsiębiorcy mają dwa lata na wytłumaczenie wszystkich szczegółów i konsekwencji głosowania za niepodległością. Hiszpański dziennikarz Ignacio Camacho z dziennika ABC jest sceptyczny co do porozumienia i twierdzi, że o ile porozumienie pomiędzy premierem Cameronem a Ministrem Alexem Salmondem przyniesie obydwu wielkie polityczne profity, stawa w bardzo ciężkiej sytuacji takie kraje jak Hiszpania czy Belgia. Jego zdaniem zgodę na niepodległość Szkocji wyrazi jedynie 30% głosujących. Szkocja miałaby nie osiągnąć nic poza mglistą autonomią, co jedynie podgrzeje atmosferę w krajach z problematyczną kwestią separatystyczną.

Różnorodność, ale nie za wszelką cenę

Po niedzielnym zwycięstwie nacjonalistycznego Nowego Sojuszu Flamadzkiego (N-VA) we Flandrii w Belgii w wyborach samorządowych, lider partii Bart De Wever wezwał belgijskiego premiera, Elio Di Rupo do rozpoczęcia negocjacji do przekształcenia kraju w konfederację. Po wygranej  N-VA  Corriere della Sera komentuje, że ambicje separatystyczne mogą wywołać precedens w Europie. „Zagrożenie, że Belgia się rozpadnie nie jest tak duże jak było to 5 lat temu. Bardziej niepokojące jest to, że wyniki wyborów mogą się odbić echem poza granicami Belgii w innych miejscach Europy, na przykład w Katalonii i Szkocji. Flaga nacjonalizmu jest uznawana jako tarcza obronna przed kryzysem ekonomicznym. Kiedy Belgowie odkryją, że są przykładem dla separatystycznych ruchów w Europie i przeciw Europie, i staną się dobrą glebą dla rozwoju wirusa, na którego wszelkie leczenie jest nieefektywne” – komentuje włoski dziennik.

Financial Times Deutschland tendencje separatystyczne w Europie komentuje z dystansem. „Jedynie duże społeczności mogą rozwiązywać problemy ekonomiczne małych krajów. Na przykład Katalonia, która chce odłączyć się od Hiszpanii, jednocześnie zwraca się do Madrytu o pomoc w walce z kryzysem. Europa powinna zachować swoją różnorodność, co nie znaczy, że należy ogłaszać niepodległość przy każdej nadarzającej się okazji.

Źródło: eurotopics.net.

  • livejournal
  • vkontakte
  • google+
  • pinterest
  • odnoklassniki
  • tumblr
1
ZOBACZ WSZYSTKIE ARTYKUŁY
Komentarze 1
Dodaj komentarz

  1. jubus pisze:

    Drogi autorze, skąd wziąłeś tak głupią nazwę jak Flamandia? Gdzie to leży? Część Belgii, w której mówi się po flamandzku, czyli niderlandzku, bez takiego "cherkotania" jak na północy, to FLANDRIA. To jest nazwa używana od wieków. To tak jakby Polskę określać Polandią czy Amerykanów, per "Stanozjednoczeńcy". Znam parę osób z Flandrii i powiem im o tym, będą mieli ubaw po pachy. Nie żebym był złośliwy, bo to drobny bład, ale zabawny. Zresztą w dalszej części artykułu piszę Pan "Flandrii".
    A w kwestii artykułu, to ciekawe, że piszecie o Europie Zachodniej, to dobrze. Ja mam nadzieje, że Szkocja uzyska niepodległość, bo Anglia ciemiężyła ten kraj dostatecznie długo i wykorzystywała, chociaż to szkockie stocznie budowały większą część Royal Navy. Podobnie Flandria, chociaż znajomy nie jest zwolennikiem Flaams Belang czy jak to się tam teraz nazywa, to mówi, że Walonia to kompletnie inny kraj, chociaż on zna francuski, to mało który Walon umie mówić płynnie po niderlandzku.
    Katalonia też powinna odpaść, chociaż akurat tego regionu nie znam i nie lubię. Problem jaki jest w przypadku tych wszystkich regionów czy krajów to członkostwo w UE. Wraz z wystapienieniem z Belgii, WB czy Hiszpanii, zapewne nastąpi wystąpienie z UE, ale to tylko teoria, bo praktycznie te nowe państwa będą mieć prawo w pełni zgodne z prawem unijnym.