Drewniane łyżki
Drewniane łyżki — jedno z moich głównych wspomnień z dzieciństwa. Latem mama zawsze robiła konfitury z truskawek, malin i porzeczek. Gotując zawsze korzystała wyłącznie z drewnianych łyżek z pięknymi kolorowymi zdobieniami. „Nie wiem dlaczego – odpowiadała na moje kolejne pytanie dlaczego właśnie te łyżki. – Moja babcia i mama tak robiły, więc i ja tak robię”. Też mam taką łyżkę, chociaż nie wieżę, że kiedykolwiek będę gotowała konfitury. Po prostu lubię jak wyglądają.
Oprócz gotowania istnieją inne sposoby ich wykorzystania. Rosyjskie drewniane łyżki są instrumentem muzycznym, a w 2018 roku zostaną wręcz oficjalnym instrumentem muzycznym kibiców podczas Mistrzostw Świata w piłce nożnej, które odbędą się w Rosji. Jak grać na łyżkach dokładnie nie wiem, ale jest dużo filmików na YouTube, które pomogą zdobyć tę umiejętność.
Tace żostowskie
Rok temu moja rodzina przeprowadziła się do Czech. Z naszego mieszkania moja mama, która urodziła się i połowę życia mieszkała w Rosji, nie wzięła prawie nic… oprócz blaszanej tacy z kolorową ozdobą. Na pytanie dlaczego właśnie to, odpowiedź była prosta „Przecież to najpiękniejsza taca żostowska! Jak bez niej ojciec będzie rano przynosił mi kawę?”.
Czy to magia kawy, którą gotuje mój ojciec, czy piękność kwiatów na czarnym tle, które są jak z bajki, czy nostalgia, tego dokładnie nie wiem. Chociaż mi się wydaję, że wszystko naraz. Ale pomijając wspomnienia i historie rodzinne warto zaznaczyć, że ozdoba tych tac jest naprawdę bajeczna! W pewnym sensie łączy ona chochłomę i ornament petrykiwski. Od XIX wieku aż do dziś te piękne kwiaty są ręcznie malowane w wiosce Żostowo w obwodzie moskiewskim. Prawdziwe tace żostowskie są dosyć drogie — około 40-60 euro za sztukę. Ale za tę autentyczność i piękno warto zapłacić wyższą cenę.
Gdzie można kupić upominki?
Jeżeli szukasz prawdziwych rosyjskich upominków w rozsądnej cenie, to polecam odwiedzić Izmajłowskij rynok (stacja metra Izmajłowskij park). To ogromny rynek, gdzie można kupić drewniane i ceramiczne drobiazgi, tysiące przedmiotów rzemiosła artystycznego i ludowego. Nie brakuje tu i symboli sowieckiej epoki. Można tu znaleźć popiersia Lenina i inne atrybuty XX-wiecznej Rosji. Są tu rzeczy i dla koneserów antyków. Przy wejściu obowiązuje niewysoka opłata.
Widokówki z moskiewskim metrem
Metro w Moskwie to około 200 stacji i 12 linii. Ale oprócz tego, że to chyba najszybszy sposób poruszanie się po stolicy Rosji, to metro moskiewskie wyróżniają przede wszystkim jego stacje, które są bardziej podobne do sal muzealnych niż miejską komunikacji miejskiej. Część moskiewskich stacji uważana jest za wzorcowy przykład architektury socrealizmu – co więcej, 44 z nich zostały zaliczone do obiektów dziedzictwa kulturowego Rosji. Ich wnętrza przypominają pałace, a pod sufitami wiszą misterne żyrandole. problematycznie mimo to ciężko będzie zrobić w metrze dobre zdjęcie. Codziennie z metra korzysta średnio 7,1 miliona pasażerów, dlatego znalezienie momentu, gdy obok nas nie będzie nikogo graniczy z cudem. Dlatego bardzo polecam kupić kolekcję 22 pocztówek ze zdjęciami stołecznego metra. Wyniesie to około 6-7 euro, ale na pewno będzie znakomitą pamiątką z Moskwy.
Książki
Rosja zawsze będzie się kojarzyła z literaturą: z Puszkinem, Dostojewskim, Tołstojem, Brodskim i wielu innymi pisarzami. Księgarnie moskiewskie wyglądają zaś wręcz jak muzea, na półkach których są całe światy: Kolorowe okładki, piękne grafiki i ogromny wybór tytułów. Bonusem będzie niewysoka cena. Spośród moskiewskich księgarń moimi faworytami są Moskiewski Dom Książki przy ulicy Nowy Arbat i Biblio-Globus („Библио-Глобус”) blisko stacji metra „Łubianka”.
Jeżeli czytanie w języku rosyjskim jeszcze stanowi dla Ciebie problem, to warto przyjrzeć się bliżej albumom fotograficznym. Od kolekcji zdjęć Putina do reprodukcji obrazów Ilji Riepina – są warianty na każdy gust.
Jeżeli nie macie zamiaru kupować książek, to księgarnie proponują dużo pamiątek związanych z literaturą. Torebka z cytatem z Bułhakowa, albo znaczek z portretem Puszkina, Gogola i Сzechowa będzie miłym upominkiem.
Kawior
Naleśniki z czerwonym kawiorem. Co może smakować lepiej? Oczywiście, są gusta i guściki, ale osobiście dla mnie kawior, to symbol Rosji. Nie, nikt w Moskwie nie je (chociaż wyjątki mogą się zdarzać) kawioru dużymi łyżkami, jak to pokazano na przykład w filmie „Cyrulik syberyjski”, gdzie główna bohaterka podczas obchodów Maslenicy (święto żegnania zimy, które trwa tydzień) je naleśniki, których nawet nie widać pod kawiorem.
W rzeczywistości to delikates, który chociaż i kosztuje w Rosji o wiele mniej, niż w innych krajach Europy, wciąż jest potrawą stricte świąteczną i zarazem doskonałą pamiątką z Moskwy. Jedna puszka (120 gram) kosztuje 5-7 euro. Można ją kupić w supermarkecie, albo w sklepie rybnym. Dla smakoszy mogę polecić czarny kawior, ale jego cena będzie o wiele większa: 50 gram kosztuje około 35-40 euro.
Pastyła
Pastyłę z miasta Bielow (Белевская пастила) można z powodzeniem uznać za najlepszą słodycz naturalną. Składa się zaledwie z trzech składników: cukru, białka jajka oraz pieczonego jabłka odmiany Antonówka.
Przysmak ten był znany już w XIV wieku i, jak podają kroniki, jego odkrywcami byli mieszkańcy Kołomny. W Bielowie pojawiła się w XIX wieku i, chociaż z przerwami, produkowana jest do dziś. Idealnie smakuje z herbatą z samowaru. Sprawdzałam osobiście ;).
Czekolada
Miłośnicy czekolady też znajdą w Moskwie coś dla siebie. Obecnie jest dużo sklepów „Aljonka” («Алёнка»), gdzie można kupić wyroby trzech największych rosyjskich fabryk czekolady: „Babajewskij” („Бабаевский”), “Rot Front”, (“РотФронт”) “Krasnyj Oktjabr” (“Красный октябрь” – Czerwony Październik). Polecam kupić najsłynniejszą mleczną czekoladę „Alionka” ( „Алёнка”) i czekoladę „Inspiracja” (“Вдохновение”).
Tulski piernik
Koneserom pierników polecam spróbować Tulski piernik. Tuła jest ojczyzną słynnych pierników z rysunkami, ulubionego poczęstunku rosyjskiego na przestrzeni wielu stuleci. Na Rusi bez tego smakołyku nie obchodziła się żadna uczta. Tulski piernik do dziś pozostaje znakomitym prezentem. Mówią nawet, że smakuje lepiej od toruńskich pierniczków. Nie wierzę w to, ale polecam przekonać się osobiście!
„Podstakannik”, czyli koszyczek do szklanki
Rosja – kraj herbaty, czyli czaju. Ten napój jest wszędzie – przy rodzinnych spotkaniach, z przyjaciółmi umawia się na filiżankę herbaty, nawet istnieje tradycja picia herbaty w pociągach. Właśnie z ostatnimi kojarzone są „podstakanniki”, czyli koszyczki do szklanek. Picie herbaty ze szklanek dla wielu osób się kojarzy z PRL-em, a obecnie koszyczków nie produkują już żadne zakłady w Polsce. W Rosji przeciwnie – do wyboru jest mnóstwo wzorów i kształtów. Cena podstakannika to około 10-15 euro, choć oczywiście są droższe modele ze srebra i złota. Oprócz tego jest możliwość dostania tej pamiątki za darmo, kosztem Kolej Rosyjskich. Chociaż musicie pamiętać, że w obronie będzie stała prowadnica (kierowniczka wagonu). W żadnym wypadku też nie polecamy tego sposobu :)
Wódka
W jednym z wywiadów przeczytałam takie zdanie „Ci, którzy mówią, że Rosjanie dużo piją, nigdy nie poznali Polaków i Ukraińców”. Nie wykluczone, ale faktem pozostaje to, że wódka rosyjska jest jedną z najlepszych na całym świecie. Oczywiście nie każda, ale butelka wódki „Kremlin” czy „Bieługa” będzie doskonałym prezentem dla waszych znajomych i przyjaciół.
***
Artykuł powstał w ramach projektu „Dziennikarstwo w czasach dezinformacji. Jak pisać o Polsce w Rosji i Rosji w Polsce?” dzięki wsparciu Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia przyznanemu w drodze VI Otwartego Konkursu.