Wszystko ma swoje konsekwencje: wznowienie działań militarnych na Donbasie poprzedziło podpalenie samochodów OBWE, spadek kursu rubla skutkuje deficytem benzyny w Rosji, zagrożenie dla zdrowia ludności wymaga utylizacji nielegalnie importowanej żywności, nieodpowiedzialna władze w Polsce i krajach bałtyckich swoją polityką moga doprowadzić do III Wojny Światowej. Tylko niechęć do Rosji i Władimira Putina jest bezpodstawna… Zapraszamy do cotygodniowego Przeglądu Prasy Rosyjskiej.
***
#przeglądprasy
Władimir Putin. Źródło: kremlin.ru
Po podpaleniu samochodów OBWE nastąpiło wznowienie działań militarnych na Donbasie – Nowyje Izwiestija
W nocy z 8/9 sierpnia niezidentyfikowani sprawcy podpalili samochody wykorzystywane przez misję obserwacyjną OBWE w Doniecku. Całkowicie spłonęły trzy pojazdy, jeden został silnie, a trzy kolejne lekko uszkodzone. Zdaniem gazety podpalenie miało na celu nie zastraszenie obserwatorów, lecz chwilowe unieruchomienie misji. Świadczyć miałoby o tym znaczne nasilenie starć między siłami ukraińskimi i separatystami na kilku odcinkach frontu, do jakiego doszło kolejnej nocy. Jednocześnie strona ukraińska ogłosiła, że udało się jej zająć „kluczowe pozycje” w okolicach wioski Starognatowka. Jest to pierwsza od początku lata sytuacja, gdy jedna ze stron informuje o zajęciu zamieszkałej miejscowości.
Zdaniem ekspertów (niewymienionych z nazwiska) nasilenie walk może być wynikiem próby wzmocnienia pozycji przez jedną ze stron przed kolejną rundą negocjacji. Odbędzie się ona 26 sierpnia w Mińsku.Bez względu na incydent ze spaleniem pojazdów misja OBWE kontynuuje swoją pracę.
***
Deficyt z powodu remontu – RBC Daily
Piętnaście z 37 rosyjskich zakładów petrochemicznych o mocy przerobowej powyżej 1 mln ton ropy/rok ogłosiło przesunięcie terminów prac modernizacyjnych o rok lub nawet cztery lata. W ich wyniku rosyjskie zakłady miałyby zwiększyć moce wytwórcze ropy Euro-5 (planowano rezygnację z ropy Euro-4 już od 2016 roku). Na przesunięcie terminów wpłynął spadek kursu rubla i sankcje gospodarcze, z powodu których spółki naftowe mają problem z zakupem sprzętu niezbędnego do przeprowadzenia modernizacji.
Zdaniem ekspertów powyższa sytuacja może grozić pojawieniem się deficytu w produkcji benzyny na rosyjskim rynku wewnętrznym. Konsumpcję na 2016 rok szacuje się na wysokość 36-37,4 mln ton, podczas gdy rafinerie mogą wyprodukować 35,1 mln ton ropy Euro-5. W związku z powyższym rozpatrywana jest decyzja o rezygnacji z wycofania benzyny Euro-4 od 2016 roku, aż do zakończenia modernizacji zakładów.
***
W Rosji rozpoczęto niszczyć zakazaną żywność – Rossijskaja Gazieta
Dekret o utylizacji żywności bezprawnie wwiezionej na terytorium Federacji Rosyjskiej spotkał się z krytyką ze strony wielu środowisk. Szefowa rosyjskiego Rospotriebnadzora tłumaczy, że żywność nieposiadająca odpowiednich dokumentów stwarza zagrożenie dla zdrowia ludności, w związku z czym może podlegać jedynie utylizacji.
Minister Gospodarki Rolnej Alieksandr Tkaczow podkreśla natomiast, że utylizacja ma na celu pokazać iż żywność nielegalnie wwożona na terytorium Rosji będzie bezwzględnie niszczona i taki proceder się nie opłaca. Wyraża również nadzieje, że w związku z tym prób kontrabandy będzie coraz mniej, a utylizacja będzie miała charakter jednorazowy.
Gazeta przytacza również przykłady innych państw, które stosują utylizację żywności. Norwegia miałaby niszczyć co roku 400 mln kg produktów spożywczych. Utylizacja stosowana jest również w USA i UE (pod warunkiem, że nie wiąże się to z dodatkowymi kosztami).
***
Rosję i Władimira Putina nie lubią prawie wszędzie – RBC Daily
Agencja Pew Research Center przeprowadziła badanie dotyczące stosunku do Rosji i jej prezydenta wśród przedstawicieli 40 państw na świecie. Najgorszą opinię o Rosjanach posiadają Polacy i Jordańczycy – ilość negatywnych wypowiedzi przekroczyła w tych państwach 80%. W dalszej kolejności znajduje się Japonia (73% negatywnych opinii), Izrael (72%), Ukraina (72%), Francja i Niemcy (70%) oraz USA (67%).
Równie złą opinię w świecie posiada prezydent Rosji. Władimira Putina najgorzej oceniają Hiszpanie (92% negatywnych opinii), Polacy (87%), Francuzi (85%), Ukraińcy (84%), Kanadyjczycy (76%) i Amerykanie (75%).
Pozytywne zdanie (więcej opinii pozytywnych niż negatywnych) spośród badanych państw o Rosji mają jedynie trzy – Wietnam, Chiny oraz Ghana.
***
W Rosji pojawiła się nowa waluta z wizerunkiem Putina – Moskowskij Komsomolec
W Petersburgu uruchomiono prywatną mennicę produkującą nieoficjalne pieniądze – ałtyny, baszle i grosze. Pomysłodawcą projektu jest petersburski ataman kozacki Andriej Poljakow. Jak objaśnia ataman, jego środek płatniczy nie jest walutą, lecz wewnętrznym dokumentem rozliczeniowym wspólnoty kozackiej. Zapłatę w ałtynach można otrzymać za pracę w spółdzielni kozackiej, a następnie nabyć za nie produkty przez nie wytworzone. Kozacką walutą można także płacić w miejscowej restauracji lub zakładzie fryzjerskim.
Podstawą dla projektu graficznego pieniędzy była waluta funkcjonująca w carskiej Rosji. Zmiany dotyczą jedynie wizerunków znajdujących się na banknotach. Na najmniejszym z nich znajduje się sam ataman, a na pięciobaszlaowym (50 tys. rubli) prezydent Władimir Putin. Zdaniem Poljakowa zasłużył on sobie na umiejscowienie go na banknocie swoimi dokonaniami dla Rosji.
***
Moskwę próbuje się zastraszyć – Niezawisimaja Gazieta
Gazeta podejmuje analizy przyczyn rozmieszczania przez USA dodatkowych sił wojskowych w państwach europejskich, zwłaszcza w Polsce i państwach bałtyckich. Jej zdaniem oficjalne stanowisko Zachodu dotyczące umocnienia potencjału obronnego na wypadek agresji ze strony Rosji jest nieprawdziwe, ponieważ Rosja nigdy nie zamierzała napadać państw NATO. Zdaniem NG to Europa planuje przeprowadzenie prewencyjnego ataku na Rosję, wobec czego Kreml musi się na to przygotować. Jedyną rozsądną strategią może być uderzenie rakietami z głowicami nuklearnymi w większe miasta europejskie. Efektem rozmieszczenia takich rakiet na zachodniej flance Rosji powinno być zmuszenie „biurowego planktonu w Warszawie lub Marsylii” do przemyślenia swoich ofensywnych strategii. Największe zagrożenie dla stabilności Europy Wschodniej gazeta upatruje właśnie w państwach bałtyckich i Polsce. Rozmieszczenie tam wojsk amerykańskich jej zdaniem „dodało palce polskie i bałtyckie do amerykańskiej teczki atomowej”, a te państwa miały jej zdaniem już nie raz prowokować wielki konflikt europejski: „tak było w roku 1831, 1863, w sierpniu 1939, we wrześniu 1944 w Warszawie itd.”(sic!). Autorzy kończą tekst słowami o tym, że wyrażają nadzieję iż III wojna światowa zakończy się jedynie konfliktem jądrowym na terytorium Polski i państw bałtyckich.
***
