Używamy ciasteczek do poprawnego wyświetlania tej strony. Jeśli nie wyrażasz zgody, zmień ustawienia przeglądarki.

Ok
Maciej Zaniewicz

A liczba jego… 666. Rosyjskie media o inauguracji Prezydenta RP

Media rosyjskie, zwłaszcza gazety codzienne, poświęciły inauguracji nowego prezydenta Polski relatywnie niewiele miejsca. W pewnym sensie wpisuje się to w ogólny obraz naszego kraju, jaki jest prezentowany w Rosji – wschodnioeuropejskiego, mało znaczącego państwa rusofobów. 

Prezydent Andrzej Duda składa przysięgę w Sejmie; Autor: Andrzej Hrechorowicz/KPRP; Źródło: prezydent.pl

Prezydent Andrzej Duda składa przysięgę w Sejmie; Autor: Andrzej Hrechorowicz/KPRP; Źródło: prezydent.pl

Krótko i bez emocji

O inauguracji Andrzeja Dudy donosiły co prawda wszystkie najbardziej znaczące dzienniki i stacje telewizyjne w Rosji, jednak były to najczęściej krótkie informacje dotyczące przebiegu uroczystości. Głębszą analizę w rosyjskiej telewizji przeprowadzono jedynie w serwisie informacyjnym Vesti (emitowany przez państwowy holding medialny WGTRK), w mediach pisanych: rządowa Rossijskaja Gazieta i Kommiersant, a wśród mediów internetowych: agencja informacyjna RIA oraz gazeta internetowa Gazeta.Ru. Wszystkie media za wyjątkiem RIA i serwisu Vesti ograniczyły się do merytorycznego przekazu bez zbędnego „kolorowania”, co nie powinno zaskakiwać. Podział na relatywnie rzetelne media pisane oraz nieobiektywną telewizję i agencje informacyjne jest w Rosji bardzo wyraźny.

NATO, „Międzymorze” i UPA

Nie powinno również dziwić, że rosyjskie media interesowały się w zasadzie jedynie koncepcją polityki zagranicznej nowego prezydenta. Głównym elementem, na który zwracali uwagę rosyjscy dziennikarze była zapowiedź Andrzeja Dudy dotycząca wzmocnienia obecności wojsk NATO na tzw. „flance wschodniej”, co ma być jednym z głównych tematów przyszłorocznego szczytu Sojuszu w Warszawie. Informacja została zaprezentowana raczej bez dodatkowych komentarzy, co pozwala sądzić, że nie była zaskoczeniem dla Rosjan. Jedynie agencja RIA ironizowała, że „były harcerz” jeszcze nie wydoroślał i chce „zamienić swój kraj w wielki obóz NATO”. Serwis informacyjny Vesti skomentował natomiast, że takie plany mogą być niewykonalne ze względu na małe zainteresowanie państw NATO eskalacją konfliktu z Rosją. Świadczyć o tym miałaby decyzja o zmniejszeniu liczebności misji Baltic Air Policing w państwach bałtyckich. Jedynie niektóre media, jak gazeta Komsomolskaja Prawda, łączyły informacje o inauguracji prezydenta Dudy z wiadomością o rozmieszczeniu wojsk USA w Ciechanowie tworząc obraz realnego zagrożenia militaryzacji „flanki wschodniej”.

Drugim, bardzo mocno podkreślanym, elementem strategii polityki zagranicznej nowego prezydenta była wizja sojuszu państw od Bałtyku do Adriatyku i Morza Czarnego – tzw. Międzymorza. Rosyjskie media odniosły się do tej wizji zdecydowanie krytycznie określając te zamiary jako objaw neoimperialnych zapędów Polski, która chciałaby „odbudować I Rzeczpospolitą w nowym formacie” (Vesti). Dla rosyjskiego odbiorcy był to jasny przekaz – I RP kojarzy się w Rosji jednoznacznie ze zdobyciem Kremla i Wielką Smutą oraz była materializacją antyrosyjskości. Serwis Vesti jednocześnie uspokaja podając, że zbudowanie takiego sojuszu jest mało prawdopodobne. W tej kwestii sięga po opinię ekspertów, w tym często cytowanego przez rosyjskie media Marcina Domagały.

Przejawem imperializmu polskiego miałyby być również plany włączenia Polski w rozmowy dotyczące pokoju na Ukrainie, przyłączenia się do G20 oraz poszerzenia stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ o nasz kraj. Wszystkie powyższe zamiary media rosyjskie uważają za nierealne, choć w komentarzach pod artykułami na stronach portali internetowych można spotkać pozytywne wpisy dotyczące kwestii zmiany formatu rozmów mińskich.

Najmniej miejsca Rosjanie poświęcili kwestii stosunku Andrzeja Dudy do OUN-UPA. Zdaniem Rosjan heroizacja UPA może zaciążyć na stosunkach polsko – ukraińskich, czego pierwsze symptom można obserwować już teraz. O ile Duda bowiem w trakcie kampanii dopuszczał obecność wojsk polskich na Donbasie, o tyle obecnie, zdaniem Vesti, jego pozycja stała się o wiele bardziej powściągliwa i nie wspomina on już nawet o pomocy finansowej dla Kijowa. Przy tej okazji serwis informacyjny i kilka innych gazet podkreśla, że Duda wygrał mając małe poparcie (51,55% w drugiej turze) i musi się umocnić na stanowisku. Zdaniem Rosjan jego polityka może stać się o wiele bardziej agresywna i antyrosyjska po prawdopodobnych wygranych w wyborach prezydenckich przez Prawo i Sprawiedliwość.

Polski Miedwiediew i szatańska symbolika

Rosyjskie media niemal jednogłośnie wyraziły opinię, że nowy prezydent będzie niesamodzielną marionetką Jarosława Kaczyńskiego, w czym ma przypominać funkcję jaką sprawował Dmitrij Miedwiediew w Rosji. Nazwisko byłego premiera Polski oraz jego tragicznie zmarłego brata jest bardzo dobrze znane w Rosji i kojarzone ze skrajnym wariantem rusofobii. Z rosyjskich doniesień medialnych wyłania się zatem obraz młodego, niedoświadczonego prezydenta, który do objęcia władzy przez PiS w wyborach na jesieni będzie sprawiał wrażenie umiarkowanie antyrosyjskiego i niezależnego. Prawdziwą, rusofobiczną i neoimperialną twarz ma natomiast pokazać dopiero po powołaniu gabinetu Beaty Szydło. Duda ma być kontynuatorem polityki Lecha Kaczyńskiego, która miała być „skrajnie nerwową”, co skutkować będzie nieprzewidywalnością nowego prezydenta. Zdaniem Rosjan prezydentura Dudy może się wiązać również z pogorszeniem relacji z Brukselą i Niemcami, czego symbolem było „demonstracyjne” niezaproszenie Donalda Tuska na inaugurację.

W doniesieniach medialnych ze wschodu nie zabrakło również absurdalnych porównań i odniesień. Agencja prasowa RIA zwraca uwagę na symbolikę związaną z osobą nowego prezydenta. Jarosław Kaczyński stawiając na niego w wyborach miał wykazać się bowiem szóstym zmysłem, a sam Duda jest szóstym prezydentem Polski, którego inauguracja odbyła się 6 sierpnia. Razem daje to… szatańską liczbę 666.

  • livejournal
  • vkontakte
  • google+
  • pinterest
  • odnoklassniki
  • tumblr
0
Maciej Zaniewicz
Maciej Zaniewicz
Redaktor naczelny polskojęzycznej wersji Eastbook.eu

Absolwent stosunków międzynarodowych i rosjoznawstwa na Uniwersytecie Jagiellońskim. Pisze i czyta na temat Europy Wschodniej.

Kontakt:

ZOBACZ WSZYSTKIE ARTYKUŁY
Komentarze 0
Dodaj komentarz