Do podstawowych wskaźników rozwoju gospodarczego kraju należą konkurencyjność gospodarki, PKB, poziom wydatków socjalnych na głowę ludności oraz wskaźnik wolności gospodarczej. Można uwzględniać inne czynniki, ale jakość życia obywateli zależy od sukcesów gospodarczych państwa. Jak wygląda sytuacja długów państw należących do Partnerstwa Wschodniego ?

Wschodnie Zjednoczenie Dłużników, infografika, Autor infografiki: Jaryna Mychajłyszyn, źródło: Eastbook.eu
Gospodarka
Ukraina jest największym krajem Partnerstwa Wschodniego. Produkcja przemysłowa i rolnictwo są podstawowymi branżami eksportowymi ukraińskiej gospodarki. Działalność gospodarcza skupiona jest przeważnie na przetwarzaniu surowców, a nie na produkcji wyrobów wysoko przetworzonych. Ukraina jest europejskim liderem w sprzedaży pszenicy, a od niedawna zaliczana jest do piątki krajów – czołowych producentów miodu na świecie. Jednym z problemów Ukrainy jest zależność od dostaw rosyjskich nośników energii. Niepokojący jest również wskaźnik wolności gospodarczej Ukrainy (ma najgorszy wynik wśród krajów Partnerstwa Wschodniego: 161. miejsce).
Armenia to nieduży kraj bez dojścia do morza i bardzo zależny od zagranicznych funduszy. Według danych Banku Światowego tempo wzrostu PKB w tym kraju jest względnie niskie (przeciętnie 2% w latach 2007-2010). Gospodarka Armenii jest mocno uzależniona od rozwoju rolnictwa i od branży budowlanej. Obecnie zadłużenie zagraniczne brutto (na które składa się państwowy dług zagraniczny i zagwarantowany przez państwo dług) wynosi 7 mld dolarów.
Jeżeli chodzi o Azerbejdżan, to ponad połowa jego PKB przypada na wydobycie ropy naftowej i gazu. Rozwój gospodarki uzależniony jest od eksportu surowców energetycznych. Przedsiębiorstwa należące do innych branż funkcjonują w dość trudnych warunkach (chodzi na przykład o zawyżony kurs walut i tani import wywierający presję na producentów krajowych). W 2011 roku tempo wzrostu gospodarczego Azerbejdżanu wynosiło tylko 0,1%.
W Białorusi podstawowymi branżami gospodarki są produkcja przemysłowa i przemysł przetwórczy. Wiele przemysłowych towarów jest eksportowanych do WNP a zwłaszcza krajów partnerskich należących do Unii Celnej (Rosji i Kazachstanu). Oprócz tego, dzięki swojemu położeniu geograficznemu kraj pełni rolę korytarzu tranzytowego. Obecnie Narodowy Bank Białorusi podkreśla takie problemy, jak wzrost liczby nierentownych przedsiębiorstw i zwiększenie udziału przeterminowanych zadłużeń kredytowych w bankach.
Podstawą gospodarki Gruzji jest uprawa produktów rolnych (winogron, cytrusowych i orzechów laskowych). Istotne miejsce w gospodarce tego kraju zajmuje przemysł wydobywczy i sektor przemysłu lekkiego (na przykład produkcja napojów alkoholowych i bezalkoholowych, półfabrykatów). Gruzja jest ważnym dla regionu korytarzem tranzytowym. Przywódcy kraju nie mają złudzeń. Premier Bidzina Iwaniszwili niedawno oświadczył, iż Gruzja potrzebuje 15-20 lat, aby przybliżyć swoją gospodarkę do europejskiej.
Podobnie jak w przypadku Armenii gospodarka Mołdawii uzależniona jest od pieniędzy napływających zza granicy. Mołdawia eksportuje do WNP produkcję rolną, a do UE towary przemysłowe. Nie posiada własnych zasobów energetycznych poprzez co uzależniona jest od rosyjskiego importu. Jak widać z naszej infografiki, Mołdawia ma najniższy w krajach PW wskaźnik PKB na głowę ludności. Obecny rząd Mołdawii mówi, że przyszłość ekonomiczna tego państwa związana jest nie z Unią Celną, a z UE. Niedawno między UE i Mołdawią zostały przeprowadzone negocjacje w sprawie podpisania porozumienia o strefie wolnego handlu. Porozumienie przewiduje znaczną poprawę sytuacji, jeśli chodzi o wzajemny dostęp do rynków towarów i usług, a także o zapewnienie otwartego, stabilnego i przewidywalnego pola prawnego dla przedsiębiorstw i konsumentów w Mołdawii.
Trochę historii
Unia Europejska jest zrzeszeniem nie tyle politycznym, ile ekonomicznym. Przypomnijmy sobie historię. Najpierw na mocy decyzji sześciu państw – Belgii, Francji, Niemiec, Włoch, Luksemburgu i Niderlandów – powołana została Europejska Wspólnota Węgla i Stali (ECSC — European Coal and Steel Community). W 1957 roku przez te same państwa była założona Europejska Wspólnota Gospodarcza (EWG, Wspólny Rynek) (EEC — European Economic Community) i Europejska Wspólnota Energii Atomowej (Euratom — European Atomic Energy Community). W 1967 roku trzy europejskie wspólnoty (Europejska Wspólnota Węgla i Stali, Europejska Wspólnota Gospodarcza i Europejska Wspólnota Energii Atomowej) zjednoczyły się we Wspólnotę Europejską. Nazwa Unia Europejska została przyjęta przez zjednoczenie w 1992 roku – po podpisaniu Traktatu z Maastricht (Traktatu o Unii Europejskiej).
Państwa ubiegające się o dołączenie do UE muszą zdawać sobie sprawę z tego, iż będą miały nie tylko wspólne wartości, a również wspólną gospodarkę. Warto pamiętać, że najwięcej miejsca w umowach stowarzyszeniowych poświęcono zostało kwestiom gospodarczym. Jako przykład weźmy tekst Umowy Stowarzyszeniowej między Ukrainą a UE. W rozdziale IV „Handel i kwestie związane z handlem” zostało w szczegółach opisane powołanie strefy wolnego handlu, przewidujące liberalizację handlu towarami i usługami, liberalizację przepływu kapitału i siły roboczej. Rozdział V ma nazwę „Współpraca gospodarcza i branżowa”, a VI – „Współpraca finansowa i założenia dotyczące walki z oszustwami finansowymi”. Ogółem z 236 stron 197 poświęconych jest kwestiom gospodarczym.
Zjednoczenie dłużników
Pomiędzy poszczególnymi krajami wewnątrz UE są istotne różnice: wielkość PKB i poziom rozwoju gospodarczego. Wszyscy pamiętamy, jaki kryzys dotknął w 2010 roku Grecję i Irlandię, a w następstwie całą strefę euro. Pięć krajów UE ma długi przekraczające ich roczne PKB. Kraje Partnerstwa Wschodniego powinny wiedzieć, że UE chce rozszerzenia, ale nie życzy sobie nowego ciężaru. UE ma wypracowane mechanizmy dotyczące wspomagania małego i średniego biznesu, redukowania zależności państw od zagranicznych wierzycieli, jednak Bruksela raczej nie będzie ryzykować, zrzeszając w UE dłużników ze słabo rozwiniętą gospodarką.
Autor infografiki: Jaryna Mychajłyszyn
Tłumaczenie z języka ukraińskiego: Ludmiła Slesariewa
W tym artykule są błędy merytoryczne. Nie ma podanych źródeł, a powinny być. Dla przykładu, Gruzja cały czas jest wysoko w rankingu wolności gospodarczej World Economic Forum, w 2012 roku byli na 8 miejscu na świecie, teraz to nie wiem. PKB per capita jest wg. siły nabywczej walut, ale w przypadku krajów postsowieckich to trochę mylące, bo ceny tam są wyższe niż np. w Polsce lub Niemczech, co nie oddaje faktycznych warunków ekonomicznych. Wartość nominalna byłaby bardziej wskazana. Pierwszy raz czytam, że Ukraina ma zadłużenie rzędu 140 mld dolarów, skoro PKB nominalne ma blisko 200 miliardów, tzn. że byłaby bardziej zadłużona niż Polska, a nie jest, wręcz odwrotna.
Błedy można jednak wyeliminować, warto dodawać źródła, następnym razem, trzymać się jednego parytetu (jeśli piszemy o wartosci nominalnej dolara, to sie tego trzymajmy), oby więcej takich artykułów.
PS. Wg. tych danych Białoruś jest bogatsza niż Azerbejdżan, co jest bzdurą. Białoruś nie ma wymienialnej waluty, jej wartość zmienia się skokowo, inflacja też, dlatego trzeba uznać, że dane nie odzwierciedlają faktycznej sytuacji. Azerbejdżan jest o 1/3 zamożniejszy od Białorusi, 2 razy zamożniejszy od Ukrainy, a wzrost gospodarczy sięga 6-10 procent, ze względu na wysokie ceny ropy i duze inwestycje.
Niemniej jednak Gruzja czyni bardzo duże postępy jeśli chodzi o rozwój gospodarczy. Jeśli tak jak do tej pory będzie rozwijać się w tempie 5-7 procent to w ciągu 10 lat spokojnie jest w stanie dogonić a nawet i lekko wyprzedzić państwa takie jak Polska, Litwa,Łotwa czy Estonia. Precyzując stwierdzanie premiera Ivanishvili,że Gruzja potrzebuje 15-20 lat aby zbliżyć się poziomem rozwoju do gospodarek europejskich,miał on chyba na myśli Szwajcarię,Niemcy czy Luksemburg (chodzi o najwyższą półkę:) no bo na pewno nie kraje Europy środkowo-wschodniej;) :)
Zakładanie, że Gruzja przez kolejne 10 lat będzie rozwijać się w tempie 5-7%, biorąc pod uwagę ostatnie 10 lat – podział kraju, zakończenie wojny domowej, rewolucja społeczna, wojna z sąsiadem, kolejny podział kraju, jest bardzo optymistyczne.
Jeden ruch Rosji może w dużym stopniu zmienić sytuację gospodarczą. Niemniej jednak – trzymam kciuki za rozwój o jakim Pani pisze
Przy poziomie rozwoju Gruzji, nie wystarczy 10 lat, tylko potrzeba na to co najmniej lat 20, aby dogonić Polskę czy Estonię. Przy założeniu, że Polska i Estonia będą stać w miejscu, na co się nie zanosi, szczególnie ta druga. Przedmówczyni buja w obłokach i chyba wzięło ją na marzenia. Za 10 lat, przy wzroście 7 procent, Gruzja mogłaby osiągnąć poziom dzisiejszej Turcji, a do Polski czy Rosji jeszcze trzeba lat 15. Myślę, że Gruzja nie ma co liczyć na wzrost większy niż 5 procent, bo niby z czego ten wzrost miałby wynikać? Gwałtowny wzorst przedsiębiorczości Polska miała 20 lat temu i na tym się skończyło. Gruzja nie posiada żadnych zasobów, które pozwalałby jej na szybki, długofalowy wzrost. Jedynie energetyka, głównie wodna i turystyka są branżami, które mogłby się szybko rozwijać. Co innego Azerbejdżan, ten kraj może liczyć na długofalowy wzrost, ale do czasu, bo przy dyktaturze, na dłuższą metę, nie da rady. Największym potencjałem gospodarczym, rzecz jasna dysponuje Ukraina, która przy wdrożeniu takich reform jak w Gruzji, ma szansę na naprawdę szybki i długofalowy wzrost. Śmiem twierdzić nawet, że Ukraina ma realną szansę na doścignięcie Polski za jakieś 15-20 lat, o ile oczywiście wdroży wszystkie potrzebne reformy. Pamiętajmy, że za lat 20, Polska będzie mniej więcej na poziomie dzisiejszej Hiszpanii lub Włoch. Ciekaw jestem czy uda się Polsce wyprzedzić Rosję, bo jak na razie to idziemy łeb w łeb i tylko korupcyjno-państwowy system, nie pozwala Rosji rozwinąć skrzydeł.