Używamy ciasteczek do poprawnego wyświetlania tej strony. Jeśli nie wyrażasz zgody, zmień ustawienia przeglądarki.

Ok

Rasizm stadionowy i rozczarowanie ukraińskich kibiców

Na mocy decyzji FIFA narodowa reprezentacja Ukrainy dostała zakaz gry na Arenie Lwów przez cały okres trwania eliminacji kwalifikacyjnych do Mistrzostw Świata 2018 w Rosji. Powodem jest zachowanie miejscowych kibiców, których neonazistowskie wyskoki przestraszyły obserwatorów reprezentujących organizację Futbol Przeciwko Rasizmowi w Europie (FARE).

Arena Lwów. Źródło: commons.wikimedia.org

Rasizm na stadionach

Przed Euro 2012 media w Polsce i Ukrainie dyskutowały na temat, czy do pokonania jest rasizm i ksenofobia na polskich i ukraińskich stadionach. Tymczasem mistrzostwa w Ukrainie przebiegły dość spokojnie. Otóż niedawna wiadomość dotycząca dyskwalifikacji Areny Lwów do 2018 roku świadczy o tym, że zrobiliśmy krok do tyłu.

Przypomnę, że 6 września we Lwowie odbył się mecz piłkarski Ukraina – San Marino. Obecni byli na nim obserwatorzy reprezentujący organizację Futbol Przeciwko Rasizmowi w Europie. Po przedstawieniu raportu obserwatorów i arbitra meczu w FIFA stwierdzono, że kibice pozwalają sobie na przejawy rasizmu, „wywieszając neonazistowskie sztandary, imitując krzyki i gesty małp oraz demonstrując nazistowskie pozdrowienie”.

Ucierpiała również Federacja Piłki Nożnej Ukrainy – musi teraz zapłacić karę w wielkości 45 tysięcy franków. Ponadto FIFA zobowiązała Ukrainę do przeprowadzenia meczu w ramach eliminacji Mistrzostw Świata z piłki nożnej między reprezentacjami Ukrainy i Polski w dniu 11 października w Charkowie bez obecności widzów.

Na stadionach w Ukrainie rzeczywiście można się spotkać z przejawami rasizmu. Przykładowo w FARE już kilka razy raportowano o niedopuszczalnym zachowaniu podczas meczów Ultras „Dynamo”. Banery z nazistowską symboliką, nazistowskie pozdrowienia w 88. minucie meczu (oznacza “HH” – Heil Hitler) – tym wszystkim od czasu do czasu grzeszą ultras. Drużyna kijowska była już uprzedzana i karana, jednak całkowicie pozbyć się problemu na razie się nie udało.

Odpowiedź Ukraińców

Ukraińcy nie chcą pogodzić się z oskarżeniami. Młodzieżowy Kongres Narodowy Ukrainy zainicjował zbieranie podpisów pod petycją do dyrektora wykonawczego organizacji „Futbol Przeciwko Rasizmowi w Europie”.

Do przywódców międzynarodowej organizacji skierowana została prośba o wyłączenie z listy symboli obraźliwych i dyskryminujących FARE sztandaru OUN-UPA, banerów z wizerunkami Stepana Bandery i Romana Szuchewycza oraz znaku heraldycznego „Lew Halicki”. Kopia petycji została wysłana również do Prezydenta Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej Josepha Blattera.

Uważamy, że FARE została nieprawidłowo poinformowana i wprowadzona w błąd przez uprzedzone i zaangażowane podejście osób mających osobistą negatywną postawę wobec wymienionych postaci historycznych, co stało się powodem wprowadzenia powyższych symboli i postaci na listę zakazanych, – głosi tekst petycji.

W dokumencie zostało zaznaczone, iż OUN i UPA nie zostały wprowadzone na listę organizacji, które współpracowały z nazistami, również przez Trybunał w Norymberdze.

Podczas Trybunału w Norymberdze, który oceniał i wydawał wyroki w sprawach zbrodni nazistowskich i ich organizatorów, OUN i UPA nie zostały wprowadzone na listę organizacji i jednostek współpracujących z reżimem hitlerowskim, więc przywiązywanie tych jednostek i ich przywódców do nazizmu jest nieracjonalne ze względu prawnego. Na poziomie międzynarodowym żaden kraj Świata nie potępił oficjalnie działań OUN i UPA, zarówno jak nie zostali potępieni Stepan Bandera i Roman Szuchewycz. Zgodnie z ukraińskim ustawodawstwem przywódców ukraińskiego ruchu wyzwoleńczego wraz z jednostkami OUN i UPA uznano za bojowników o niepodległość Ukrainy. Mówi o tym obowiązujący obecnie Dekret wydany przez trzeciego prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenkę, – stwierdzono w dokumencie.

Tego, kto trafia na stadion, pochłania gra. Jeśli stać go na flash moby, akcje prowokacyjne i temu podobne rzeczy, to znaczy, że przyszedł nie po to, by oglądać mecz, a po to, by poczuć adrenalinę. Przejawy rasizmu i dyskryminacji nie powodują niczego oprócz rozczarowania. Niektórzy mówią: FIFA odbiera święto spokojnym i oddanym kibicom, którzy zachowują się należycie. Jednak jeśli FIFA będzie w rzeczywistości przymykać oczy na podobne incydenty, to po co wtedy kampania „Say no to Racism” i inne oświadczenia? Ukraina musi rozwijać kulturę piłkarską, a kibice powinni odpowiadać za swoje błędy.

Tłumaczenie: LS

  • livejournal
  • vkontakte
  • google+
  • pinterest
  • odnoklassniki
  • tumblr
2
ZOBACZ WSZYSTKIE ARTYKUŁY
Komentarze 2
Dodaj komentarz

  1. Informacja via Polska Agencja Prasowa : Mecz elim. piłkarskich mistrzostw świata Ukraina – Polska w Charkowie odbędzie się jednak z udziałem kibiców – poinformował Hryhorij Surkis.

    jeszcze nie sprawdzone ale jeżeli to prawda… Ukraińcom nie można odmówić skuteczności.

    Chcieć czy mieć znaczy móc?

  2. pullmannoleggio pisze:

    No cóż, mój dziadek pochodzi z okolic Zamościa i często przy okazji tematu Ukrainy wraca wspomnieniami do czasów, kiedy UPA w bestialski sposób mordowała całe polskie wsie nie oszczędzając kobiet ani dzieci. To, że ktoś nie został oficjalnie uznany za zbrodniarza, nie oznacza, że nim nie był.