Prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili przybył z kilkudniową wizytą do Polski. W czasie swojego pobytu w Warszawie, oprócz spotkania z prezydentem Bronisławem Komorowskim, gruziński przywódca złożył kwiaty pod tablicą upamiętniającą profesorów Uniwersytetu Warszawskiego oraz wziął udział w X sesji kaukazologicznej zorganizowanej przez Studium Europy Wschodniej w 70. rocznicę męczeńskiej śmierci św. Grzegorza Peradze.
Micheil Saakaszwili. Autor: European People's Party. Źródło: wikimedia.org
Gruzińskiego gościa w sali Pałacu Kazimierzowskiego na Uniwersytecie Warszawskim powitał marszałem Senatu Bogdan Borusewicz. Marszałek w swojej wypowiedzi nawiązał do aktualnych wydarzeń w Gruzji:
– Nikt nie może już dziś powiedzieć, że Gruzja nie jest krajem demokratycznym. Demokracja w Gruzji ma już głębokie korzenie. Ostatnie wybory do gruzińskiego parlamentu są tego dowodem. Ale demokracje to nie tylko procedury, to także praworządność. Czy Gruzja jest również krajem praworządnym, to pokażą działania nowej władzy. Mam nadzieje, że nowy rząd nie będzie się mścił na swoich poprzednikach. Gdyby tak się stało, byłaby to przykra konsekwencja gruzińskich wyborów.
Następnie przemówił prezydent Saakaszwili, który rozpoczął od podkreślenia szczególnych relacji pomiędzy polskim i gruzińskim narodem:
– W żadnym innym kraju Gruzini nie cieszą się taką sympatią jak w Polsce. Polaków i Gruzinów łączą szczególne więzi. Między naszymi narodami jest jakaś niesamowita chemia. Wiele razy się nad tym zastanawiałem i wciąż trudno mi ją wytłumaczyć, ale ona istnieje. Sw. Grzegorz Peradze jest doskonałym symbolem naszych więzi, jest postacią ważną zarówno dla Polaków, jak i Gruzinów.
Gruziński przywódca nie szczędził pochwał pod adresem Polaków:
– Polska jest liderem w regionie. jest jednym z najważniejszych krajów w te części Europy. I to jest bardzo dobra wiadomość dla nas wszystkich. Polska staje się mocarstwem w naszej części świata. Jest dla nas oknem na świat. Polska jest inspiracją i to się nie zmieni bez względu na to, kto będzie rządził Gruzją.
Szef gruzińskiego państwa odniósł sie także do obaw związanych z aktualnymi wydarzeniami w Gruzji:
– Oczywiście gruzińska polityka ma swoje wzloty i upadki. Ale Gruzini zakosztowali już demokracji i wolności. Dlatego nie ma możliwości zawrócenia z tej drogi. Żaden gruziński rząd nie będzie w stanie zmienić tego kierunku. W Europie były przypadki, kiedy demokracja była zagrożona, ale to się na dłuższą metę nie udawało. Historia Polski jest tego znakomitym przykładem.
– Kohabitacja jest bardzo trudna. Wy Polacy coś o tym wiecie. I my tego obecnie doświadczamy w Gruzji. Ale mieliśmy płynne przejęcie władzy. Oddaliśmy ministerialne stanowiska niemal natychmiast po wyborach. Oddaliśmy także wszystkie dostępy do wrażliwych danych związanych z bezpieczeństwem państwa. A więc przejęcie władzy odbyło się bardzo gładko. Oczywiście są pewne niepokojące rzeczy. Ktoś napisał, że w ciągu jednego miesiąca aresztowano więcej urzędników państwowych niż w ostatnich 2 latach na Ukrainie. Ale mimo to wciąż mamy wolne media i Gruzja już nie da się oderwać od Europy. Nie wyobrażam sobie, by sami Gruzini dopuścili, aby jakakolwiek władza zawróciła Gruzję z tego kierunku.
