Politolog i prezes Fundacji im. Stefana Batorego Aleksander Smolar odwiedził Kijów w ramach cyklu spotkań „Europejskie doświadczenie: Polska”.

Aleksander Smolar (w centrum) na spotkaniu z polskimi ministrami spraw zagranicznych (Andrzej Olechowski, Władysław Bartoszewski, Radosław Sikorski i Dariusz Rosati) w 2009, autor: PolandMFA, źródło: Flickr
Często mówi się o Ukrainie jako o kraju pozbawionym zdefiniowanego wektora polityki zagranicznej. Nasza sytuacja jest tak naprawdę bardzo trudna, gdyż w wielu aspektach jesteśmy uzależnieni od Rosji (ceny gazu), ale akurat w przypadku reform politycznych i gospodarczych potrzebujemy doświadczenia krajów UE. Politycy nadal myślą zarówno o umowie stowarzyszeniowej, jak i o Unii Celnej (przekształconej w EaWG). Polska wybrała swoją drogę i w 2004 r. została pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej.
Aleksander Smolar – politolog, publicysta i prezes Fundacji im. Stefana Batorego – odwiedził 6 listopada Kijów, gdzie opowiadał o europejskich doświadczeniach Polski w ramach cyklu spotkań „Europejskie doświadczenie: Polska”, organizowanych przy wsparciu Instytutu Polskiego w Kijowie i księgarni „E”.
Cena zmian
Na samym początku spotkania politolog zwrócił uwagę na fakt, iż Polacy byli gotowi zapłacić wysoką cenę za zmiany. Po wojnie kraj chciał być zupełnie niezależny. – Ważnym czynnikiem był fakt, że Polska po wojnie stała się krajem jednolitym narodowo… Z perspektywy kultury kraj wiele utracił, ale, analizując sytuację od strony politycznej, przyniosło to korzyść. Nie było konfliktów, które w wielu krajach uniemożliwiały przeprowadzanie reform ekonomicznych, społecznych i politycznych – powiedział Smolar.
Jego zdaniem Polska po II wojnie światowej znalazła się w uprzywilejowanej sytuacji. Według Smolara reformy były drastyczne, ale miały poparcie społeczeństwa. – Pierwsze i najtrudniejsze lata to czas daleko idącego konsensusu. Ludzie zawsze doceniali ten fakt, że Polska jest suwerenna – zaznacza Smolar.
Teraz wielu Ukraińców twierdzi, że nie chcą do UE, która tak naprawdę narzuca obcy model polityczno-gospodarczy. Polski politolog mówi, że naśladowanie nie jest złe, pod warunkiem, że cudzy model wykorzystuje się z głową.
Polska przykładowo zgodziła się wcześniej na takie działania, bo zależało jej na integracji z UE. Obecnie kraj w sprawach najważniejszych podejmuje mimo wszystko samodzielne decyzje. Smolar podał przykład tego, jak Polska zachowywała się w czasie światowego kryzysu gospodarczego.
– Władza wybrała drogę samoograniczenia i ograniczenia banków, dzięki czemu uniknięto takich nadużyć, jakie miały miejsce w USA i Hiszpanii. Polska lepiej sobie poradziła z kryzysem od Europy. Od 2008 roku dochód narodowy w Polsce rośnie. Pomimo nacisków ze strony UE Polska wykorzystała fakt, że nie była w strefie euro. Świadczy to o kreatywności – mówi Smolar.
Umiejętność przeszczepiania rozwiązań na własny grunt w opinii politologa jest bardzo ważna na drodze do integracji europejskiej.
– Rozwój wymaga umiejętności naśladowania, ale czasem trzeba samemu podejmować decyzje. Powinna odbywać się kreatywna dyskusja społeczna – podkreślił politolog.
Znaczenie Ukrainy
Aleksander Smolar poruszył również kwestię znaczenia Ukrainy dla Polski. – Ukraina odgrywa ważną rolę w polskiej polityce. Jest to jedno z państw, o którym ciągle się dyskutuje. Tradycyjnie w Polsce często mówi się o Niemczech, ale teraz w Polsce o Ukrainie rozmawia się częściej niż o Rosji. Mamy poczucie wspólnego losu – powiedział polski politolog i publicysta.
Jego zdaniem stabilność Polski wymaga, żeby silne kraje były nie tylko na zachód od Polski.
Ukraina, według niego, zrobiła fantastyczny skok po odzyskaniu niepodległości. – Trzeba umieć spojrzeć wstecz i uświadomić sobie, że kraj, który powstał w wyniku tragicznej historii, nie może rozwijać się tak szybko jak Polska – zaznaczył. Przy tym Smolar uważa, że po „pomarańczowej rewolucji” 2004 roku, kapitał Ukrainy został częściowo stracony. Obecnie UE i Polska mogą pomóc sąsiadowi – na przykład sprzyjać tworzeniu intelektualnej debaty w celu opracowania koncepcji praktycznego rozwiązywania problemów pojawiających się na Ukrainie. Według Polaka to sami obywatele muszą dążyć do zmian i działać.
Być może najbardziej aktualnie istotnym dla Ukrainy zdaniem, jakie padło na spotkaniu z Aleksandrem Smolarem to: „Polska na pewno chciała iść na Zachód”. Ta jednoznaczność może pomóc niezależnej i zdezorientowanej Ukrainie.
Informacje:
Fundacja im. Stefana Batorego jest niezależną organizacją pożytku publicznego. To jedna z pierwszych w Polsce prywatnych fundacji, której celem jest tworzenie społeczeństwa demokratycznego, wspólnoty ludzi świadomych swoich praw i obowiązków, angażujących się w sprawy swojej społeczności lokalnej, swojego kraju i społeczności międzynarodowej.
W ramach działalności programowej Fundacja udziela dotacji na realizację projektów organizacji pozarządowych działających w Polsce i poza granicą, w tym w krajach Partnerstwa Wschodniego.
Aleksander Smolar – politolog, publicysta, zastępca przewodniczącego Rady Naukowej Instytutu Nauk o Człowieku w Wiedniu. W latach 90. doradca premierów Tadeusza Mazowieckiego i Hanny Suchockiej. Od 1990 roku prezes Fundacji im. Stefana Batorego.
Tłumaczenie: ASB