W Gruzji kampania wyborcza trwa w najlepsze. W walce o władzę uczestniczą dwa ugrupowania, rządzący Zjednoczony Ruch Narodowy z Micheilem Saakaszwilim na czele oraz szeroka koalicja skupiona wokoło miliardera Bidziny Iwaniszwilego Gruzińskie Marzenie. Przedstawiciele Gruzińskiego Marzenia szukając szerokiego, międzynarodowego poparcia, przedstawiają swój program na spotkaniach organizowanych poza granicami Gruzji. Eastbook.eu uczestniczył w jednym z nich w Warszawie.
Bidzina Iwaniszwili, źródło: facebook.com/OfficialBIDZINAIVANISHVILI/
Na spotkaniu 26 lipca 2012 roku w Warszawie Eastbook.eu rozmawiał z przedstawicielami koalicji Gruzińskie Marzenie: byłym ministrem spraw zagranicznych i szefem Rady Bezpieczeństwa Narodowego Gruzji za czasów prezydenta Eduarda Szewarnadze, Tedo Dżaparidze oraz byłym szefem departamentu bezpieczeństwa międzynarodowego w Gruzji, szefem stałej misji Gruzji przy OBWE, Wiktorem Dolidze. Reprezentowali oni stanowisko największego ruchu opozycyjnego w Gruzji.
Partia Gruzińskie Marzenie – Demokratyczna Gruzja jest skupiona wokół miliardera Bidzina Iwaniszwilego. Jego majątek szacowany jest na 6,4 mld $. W 2011 Iwaniszwili oświadczył swoje wejście do polityki gruzińskiej i chęć odsunięcia od władzy obecnego prezydenta Micheila Saakaszwilego. Wybory parlamentarne w Gruzji odbędą się jesienią br. zaś prezydenckie w 2013 roku.
Sondaże przed wyborami parlamentarnymi pokazują partia Saakaszwilego utrzymuje 15-25% przewagi nad Gruzińskim Marzeniem i wygra bitwę o parlament. Do wyborów jeszcze parę miesięcy a miliarder Bidzina Iwaniszwili ma nadzieję, że przewaga obozu władzy będzie stopniowo maleć.
Program Gruzińskiego Marzenia
Nasz program jest szeroko konsultowany z ekspertami i praktykami. Jeżeli coś dotyczy systemu ochrony zdrowia spotykamy się dyrektorami szpitali, profesorami. Jeżeli chodzi o kwestie gospodarcze – rozmawiamy z ekonomistami z różnych środowisk. Bidzina Iwaniszwili jest otwarty na szerokie grono ekspertów. Sam też do każdej kwestii dodaje swoje pomysły. Koalicje Gruzińskie Marzenie jednoczy bardzo różne środowiska. Od liberałów po konserwatystów – mamy różne wizje co do konkretnych spraw, jednak wszyscy zgadzamy się co do fundamentów: demokratyzacji kraju, budowy silnych instytucji publicznych, europejskiego wymiaru polityki zagranicznej kraju.
Integralność terytorialna Gruzji
Nie ma mowy o „odpuszczeniu” czy handlowaniu z Rosją terytoriami okupowanymi. Nawet jeżeli taki pomysły się pojawiają się w kuluarach, nikt nie powie o nich głośno, ponieważ w Gruzji byłby skończony. Niezależnie w jakiej części świata się znajdujemy, w Polsce, USA, Bangladeszu czy w Gruzji, po porażce militarnej ciężko jest odzyskać terytorium jakimikolwiek metodami. Oczywiście nikt nie będzie wojował z Rosją. Chcemy modernizować kraj. To długoterminowa perspektywa małych kroków. Jeżeli zbudujemy silne rozwinięte państwo z dużymi możliwościami i silnymi instytucjami, terytoria separatystyczne same się zwrócą w naszą stronę.
Relacje z Rosją
Jesteśmy zwolennikiem polityki opartej o rzeczywistość. Gruzja nie zmieni swojego położenia geograficznego. Z Rosją trzeba rozmawiać, negocjować. Nie jesteśmy na nią skazani pod względem ekonomicznym. Nie potrzebujemy rosyjskiego rynku, nie musimy sprzedawać im np. naszego wina. Możemy zdywersyfikować swoją gospodarkę tak, aby być państwem niezależnym. Liczymy na stanowczą politykę Zachodu – to, że w regionie Morza Kaspijskiego jest 10 tysięcy więcej żołnierzy niż przed wojną z 2008 nie jest jedynie problemem gruzińskim, to również problem dla Polski, Ukrainy czy NATO.
Wynik wyborów
Jeszcze nie wiemy jaki będzie wynik wyborów. Nie ufamy sondażom. Nie musimy koniecznie dojść do władzy w tych wyborach. Jeżeli Front zdobędzie 60% a my 40% to też będziemy pracować nad modernizacją kraju. Nie mówimy, że grupa Sakaszwilego to tylko zło, są tam ludzi, z którymi można współpracować i modernizować kraj. Oni mają wizję i my mamy wizję, niech ludzie zdecydują w uczciwym głosowaniu.
Przeczytaj również:
Walka gruzińskich tytanów