– Białoruś jest już jedną nogą w Rosji – stwierdzili uczestnicy drugiego spotkania w ramach projektu „EASTotne Partnerstwo”, które odbyło się 26 marca. Relacje między Mińskiem a Brukselą były głównym tematem debaty, w której udział wzięli Wojciech Konończuk z Ośrodka Studiów Wschodnich, Aleś Zarembiuk z Domu Białoruskiego w Warszawie oraz moderujący dyskusję Maciej Wapiński z Forum Młodych Dyplomatów.

Debata "EASTotne Partnerstwo - Białoruś". Od lewej: Wojciech Konończuk, Maciej Wapiński i Aleś Zarembiuk
Relacje białorusko-unijne nigdy nie były zbyt dobre, ale od grudnia 2010 roku możemy mówić o wyraźnym i postępującym ochłodzeniu stosunków. Trwałość panującego od 1994 roku reżimu Aleksandra Łukaszenki nie daje powodów do oczekiwania rychłej zmiany systemu. Punktem wyjścia do dyskusji był stan białoruskiego społeczeństwa i stosunek zwykłych Białorusinów do Unii Europejskiej. Jako pierwszy głos zabrał Aleś Zarembiuk, według którego poglądy białoruskiego społeczeństwa uległy w ostatnim czasie istotnej zmianie. Według ostatnich badań opinii publicznej ponad 40 proc. społeczeństwa opowiada się za integracją z Unią Europejską.
Entuzjastyczny wydźwięk danych przywołanych przez Zarembiuka stonował Wojciech Konończuk, który zauważył, że tego typu badania należy traktować z dużą ostrożnością. Wolne media na Białorusi praktycznie nie istnieją, zaś telewizja jest tubą propagandową władzy. Niezależne informacje znajdują się prawie wyłącznie w przestrzeni internetowej, która wciąż jest źródłem wiadomości dla zdecydowanej mniejszości Białorusinów.

Debata "EASTotne Partnerstwo - Białoruś". Od lewej: Wojciech Konończuk, Maciej Wapiński i Aleś Zarembiuk
Przybierająca na sile presja Moskwy na włączenie Mińska do rosyjskich projektów integracyjnych stała się kolejnym punktem dyskusji. Maciej Wapiński zwrócił uwagę na konsekwentne dążenia rosyjskich podmiotów gospodarczych do przejmowania białoruskiego sektora przemysłowego. Zdaniem prowadzącego dyskusję białoruska polityka oparta na balansowaniu pomiędzy Moskwą i Brukselą została wyczerpana. Wewnętrzne problemy ekonomiczne Białorusi zmusiły Łukaszenkę do zbliżenia z Rosją, co poskutkowało zawężeniem jego pola manewru w polityce zagranicznej.
Komentując aktualną pozycje Białorusi w stosunkach międzynarodowych, Wojciech Konończuk podkreśli, że Unia w stosunku do Mińska wypróbowała już niemal wszystkie modele działań. – Próbowano już metody marchewki i kija, ale obie okazały się nieskuteczne – mówił ekspert.
Po ostatnim skandalu dyplomatycznym, zakończonym wezwaniem do krajów ambasadorów państw unijnych z Mińska, Bruksela coraz bardziej zbliża się do całkowitego zamrożenia stosunków z Białorusią. Unia zdecydowała się również na zwiększenie obowiązujących sankcji, mających w założeniu uderzyć jedynie w osoby związane z białoruskim reżimem, minimalizując ich skutki wobec zwykłych obywateli Białorusi. Zdaniem Wojciecha Konończuka zakaz wjazdu na terytorium UE dla białoruskich urzędników i reżimowych biznesmenów powinien zostać utrzymany. – Jedynym powodem, dla którego obecne sankcje mogłyby zostać zaostrzone, byłoby bezpośrednie użycie broni palnej wobec protestujących na ulicach białoruskich miast – tłumaczył.

Debata "EASTotne Partnerstwo - Białoruś". Od lewej: Wojciech Konończuk, Maciej Wapiński i Aleś Zarembiuk
Według Alesia Zarembiuka sankcje nałożone na białoruskich urzędników są dobrym rozwiązaniem i rzeczywiście nie uderzają w zwykłych obywateli. Analizując politykę unijną, zwrócił on również uwagę na aspekt wzrastających obrotów handlowych pomiędzy krajami Unii i Białorusi. Pomimo tego, że wymiana handlowa Rosji i Białorusi jest wciąż niemal o połowę większa niż ze wszystkimi krajami Unii, to wymiana z UE stale rośnie. Fakt ten w dość dwuznaczny świetle ukazuje unijną politykę wobec Białorusi. – Czy w ogólnym rachunku nie przyczynia się to do pośredniego wspierania gospodarczego Białorusi, a tym samym podtrzymywania reżimu Aleksandra Łukaszenki? – pytał założyciel Domu Białoruskiego w Warszawie.
Nawiązując do tej wypowiedzi, Wojciech Konończuk zwrócił uwagę na fakt, że przedmiotem unijno-białoruskiej wymiany handlowej jest w dużej mierze ropa naftowa i jej produkty pochodne. System tej współpracy jest bardzo prosty – Białoruś zakupuje po niskich cenach produkty naftowe od Rosji i odsprzedaje je po wyższej cenie krajom zachodnim. Model ten powoduje, że Mińsk stał się całkowicie zależny finansowo od unijnego zapotrzebowania na surowce energetyczne. Według eksperta OSW pójście krok dalej w polityce sankcji wobec Białorusi, tj. nałożenie embarga na import ropy naftowej z Białorusi, doprowadziłoby do upadku gospodarczego reżimu Łukaszenki w ciągu zaledwie kilku miesięcy. Konończuk podkreślił jednak, że tego rodzaju sankcje byłyby ostatecznością, gdyż uderzyłyby bezpośrednio w sytuację materialną Białorusinów.
Paneliści zgodzili się, że działania Federacji Rosyjskiej stanowią realne zagrożenie dla niepodległości Białorusi. Zdaniem Konończuka, podjęte przez Moskwę w ostatnich latach działania integracyjne na przestrzeni postradzieckiej mają charakter poważnych przedsięwzięć, których w żadnym razie nie należy lekceważyć. Jego zdaniem, w interesie polskiej racji stanu jest przeciwdziałanie tym tendencjom i niedopuszczenie do sytuacji, w której Polska będzie graniczyć na wschodzie bezpośrednio z Federacją Rosyjską lub międzynarodowym tworem, pozostającym w całkowitej zależności od Moskwy. Zarembiuk stwierdził natomiast, że oczywistym dążeniem Polski i Unii Europejskiej powinno być wspieranie działań prodemokratycznych na Białorusi. W ten sposób Polska uzyskałaby stabilny „bufor” oddzielający ją od Rosji. – Naturalna jest chęć Polski do posiadania na wschodzie stabilnego i przewidywalnego sąsiada – dodawał.

Debata "EASTotne Partnerstwo - Białoruś". Od lewej: Wojciech Konończuk, Maciej Wapiński i Aleś Zarembiuk
Podsumowaniem debaty była dyskusja na temat zachodniej pomocy dla Białorusi i kondycji białoruskich partii opozycyjnych. Na pytanie Macieja Wapińskiego, czy Unia może zrobić coś więcej poza finansowaniem programów stypendialnych dla białoruskich studentów i działaczy, Aleś Zarembiuk przyznał, że trudno jednoznacznie na nie odpowiedzieć. Jego zdaniem, Zachód powinien dalej finansować niezależne białoruskie organizacje pozarządowe i opozycyjnych działaczy, także tych działających za granicą, np. w Polsce.
Wojciech Konończuk zgodził się, że znaczna część środków powinna być przeznaczana na białoruski trzeci sektor, jednak projekty organizacji pozarządowych nie powinny dotyczyć wyłącznie spraw bieżącej polityki. – Należy wspierać akcje społeczne, takie jak choćby programy przeciwdziałające AIDS czy budowę hospicjów na Białorusi – tłumaczył. Zwrócił przy tym uwagę na marnotrawstwo środków przeznaczanych na opozycyjne partie polityczne. Jego zdaniem, ugrupowania polityczne na Białorusi i poza jej granicami stały się partiami kanapowymi, oderwanymi od białoruskiej rzeczywistości. Swoją wypowiedź zakończył smutną konstatacją na temat poziomu debaty wśród niepodległościowych działaczy, którzy niejednokrotnie publicznie kłócą się ze sobą, dając wyraz podziałowi białoruskich środowisk opozycyjnych. Sytuacja ta raczej nie pozwala w optymistyczny sposób spojrzeć na rozwój białoruskich elit politycznych.
W czasie dyskusji z publicznością powtarzało się pytanie o zainteresowanie społeczeństwa białoruskiego współpracą z Unią. – Jeżeli Białorusini chcą integracji z Rosją, niech tak się stanie. Ale to musi być decyzja społeczeństwa – mówił Wojciech Konończuk. Sporo wątpliwości budziła także pozycja Łukaszenki. – Nie jest on już gwarantem niepodległości Białorusi – stwierdzili zgodnie obaj prelegenci.
Biorąc pod uwagę opinię uczestników spotkania, zmiany na Białorusi są nieuniknione. Wymagają jednak czasu oraz wiele wysiłku ze strony dopiero kształtującego się społeczeństwa obywatelskiego.

Debata "EASTotne Partnerstwo - Białoruś". Od lewej: Aleś Zarembiuk, Maciej Wapiński i Wojciech Konończuk
Zapraszamy na kolejne spotkania w ramach cyklu „EASTotne Partnerstwo”. Najbliższe odbędzie się w połowie kwietnia i będzie dotyczyć współpracy Unii Europejskiej z Mołdawią, nazywanej często „prymusem Partnerstwa Wschodniego”. Szczegółowe informacje pojawią się wkrótce na stronie diplomacy.pl oraz portalu eastbook.eu.
Relacja: Maciej Wapiński i Krzysztof Nieczypor