Iran jest trzecim po Armenii i Azerbejdżanie krajem współdzielącym granicę ze strefą konfliktu karabaskiego. Teheran 19 marca br. wydał oświadczenie podtrzymujące pozytywne nastawienie wobec pokojowej polityki rozwiązania sporu prowadzonej przez Erywań.

Demawand - najwyższy szczyt Iranu (5604 m n.p.m.), autor: Shreyans Bhansali, źródło: flickr.com
W Armenii zaniepokojenie wzbudziła niedawna wizyta azerbejdżańskiego ministra obrony Safara Abijewa. Miał on bowiem otrzymać w Teheranie zapewnienie pomocy militarnej dla Baku w razie eskalacji konfliktu z Armenią. Takie doniesienia wzbudziły niepokój Erywania co do ustalonej pozycji Iranu w kwestii Górskiego Karabachu. By położyć kres spekulacjom ambasada Islamskiej Republiki Iranu w Armenii wydała oświadczenie w sprawie swojego stanowiska w stosunku do konfliktu karabaskiego: – Oficjalne stanowisko Islamskiej Republiki Iranu w sprawie konfliktu karabaskiego pozostaje bez zmian. Islamska Republika Iranu uważa, że zgoda jest możliwa tylko poprzez dialog. Iran, mając wspólną granicę ze strefą konfliktu wyraża zaniepokojenie w związku z tworzeniem regionalnych napięć i konfliktów wszelkiego rodzaju – czytamy w oświadczeniu.
Relacje pomiędzy Iranem i Azerbejdżanem w ciągu minionych 20 lat mają charakter niechętnej ostrożności. Za jedną z przyczyn takiego podejścia można uznać pan-turkiską politykę pierwszego prezydenta Azerbejdżanu – Abufaza Elczibeja i jego koncepcję rozpadu Iranu. Z drugiej strony oba szyickie państwa skłócone zostały podziałem Morza Kaspijskiego, w którym to Azerbejdżanowi przypadła znaczna część bogatego w węglowodory dna morskiego. Wobec takiej sytuacji Iran, na przekór różnicom kulturowym, podjął pogłębioną współpracę z chrześcijańską Armenią.
Radykalnej zmiany w polityce azersko–irańskiej nie przyniosło także dojście do władzy prezydentów Hejdara i Ilhama Alijewów. Ten ostatni przyjął oficjalnie neutralne stanowisko wobec potencjalnej interwencji obcych wojsk w Iranie. Przy takim układzie sił w regionie stanowisko Teheranu wobec pokojowych możliwości rozwiązania konfliktu o Górski Karabach ogłoszone 19 marca br. ma wymiar wspierający działania Erywania.
Źródła: BBN, ZGAPA, ArmeniaNow, Times.am, Ambasada Iranu w Erywaniu, khybernews.tv.