Prezydent Naddniestrza Jewgenij Szewczuk ogłosił kilka dni temu, że zamierza wprowadzić w obieg obok naddniestrzańskiego, również rosyjskiego rubla.

Naddniestrzański jeden rubel; autor: Dx73; źródło: pl.wikipedia.org
Zdaniem prezydenta Jewgenija Szewczuka – wprowadzenie rosyjskiego rubla na terenie republiki ułatwiłoby rozliczenia z firmami państw Unii Celnej (Rosją, Białorusią i Kazachstanem). Prezydent ogłosił, że w najbliższym czasie zwróci się do parlamentu ze specjalnym projektem ustawy w tej sprawie. Jednak Tatiana Lariusin z mołdawskiego think tanku Viitorul ocenia, że za inicjatywą Szewczuka nie stoją argumenty ekonomiczne, jej zdaniem – ma ona charakter czysto polityczny, a jej celem jest skonsolidowanie nowej elity rządzącej.
Część ekspertów i mieszkańców separatystycznej republiki odnosi się krytycznie do pomysłu Szewczuka, widząc w nim rezygnację z jednej z prerogatyw suwerennego państwa. Przez lata posiadanie rachunku w zagranicznej walucie było w Naddniestrzu zabronione. Taki przywilej miały jedynie firmy prowadzące działalność poza granicami republiki. Pomysłowi prezydenta niechętni są również emeryci, a także pracownicy administracji, którzy dostają wynagrodzenie w lokalnej walucie. Nie ulega wątpliwości, że zrealizowanie pomysłu Szewczuka doprowadzi do zawirowań na rynku finansowym w tej separatystycznej republice. Jak przypomina portal dniester.ru z podobną inicjatywą jeszcze w 2006 roku wyszedł ówczesny prezydent Naddniestrza Igor Smirnow.
Naddniestrzański rubel został wprowadzony jako oficjalny środek płatniczy na terenie separatystycznej republiki w 1994 roku. Waluta ta jest nieuznawana przez żadne państwo na świecie i poza granicami Naddniestrza ma wartość jedynie kolekcjonerską. Na naddniestrzańskich rublach widnieją podobizny: Aleksandra Suworowa, założyciela Tyraspola, ukraińskiego wieszcza Tarasa Szewczenki oraz mołdawskiego hospodara Dymitra Cantemira. W naddniestrzańskich kantorach w połowie lutego za jedno euro trzeba było zapłacić ok. 14,5 naddniestrzańskich rubli.
Źródło: Bank Naddniestrzańskiej Republiki, dniester.ru [I], dniester.ru [II], timpul,