Wieczorem 19 grudnia 2010 oddziały milicji i Specnazu pobiły i rozgoniły kilkunastotysięczny tłum protestujący w centrum Mińska. Ludzie wyszli na ulicę oburzeni fałszerstwami, dzięki którym Aleksander Łukaszenka pozostał na stanowisku prezydenta Białorusi.

Panel "Białoruś – w rok po wydarzeniach na Placu Niepodległości" podczas Europejskiego Kongresu Praw Człowieka, źródło: Eastbook.eu
Podczas II Europejskiego Kongresu Praw Człowieka w Katowicach odbył się panel „Białoruś – w rok po wydarzeniach na Placu Niepodległości”. Białoruscy działacze społeczni podsumowali 12 miesięcy dzielące nas od fatalnych wydarzeń w Mińsku. Dla przetrzebionych szeregów opozycji był to rok szczególnie trudny. – Tortury są wciąż stosowane wobec kandydatów, którzy siedzą w więzieniu – stwierdził Aleś Michalewicz, który w ostatnich wyborach ubiegał się o posadę prezydenta. Po 19 grudnia trafił do aresztu gdzie torturowało go KGB. Obecnie przebywa w Polsce korzystając z azylu politycznego. Z Białorusi wyjechała także Julia, córka Zmiciera Bandarenki. Córka opozycjonisty alarmowała o stanie zdrowia uwięzionego: – Ojciec po skomplikowanej operacji kręgosłupa musi codziennie wstać o 6:30 na przymusowy spacer. Przez cały dzień nie może się położyć, choć potrzebuje rehabilitacji.
Ina Kulej, przewodnicząca Komitetu Obrony Represjonowanych „Solidarność”, a prywatnie żona ex-kandydata na prezydenta Aleksandra Milinkiewicza mówiła o strachu paraliżującym białoruskie społeczeństwo: – Na plakacie Kongresu widać trzy małpy. Zakrywają oczy, uszy i usta. To symbol współczesnej Białorusi. Strach determinuje zachowania ludzi w naszym kraju. A w czasach kryzysu najważniejsze jest mieć za co wyżywić swoje dzieci. Wtórował jej Jury Hubarewicz z Ruchu za Wolność: – Rating Łukaszenki spada, ale to nie przekłada się na protesty społeczne. Paneliści na prośbę prowadzącego dyskusję europosła Marka Migalskiego mówili o oczekiwaniach wobec Unii Europejskiej: liberalizacja reżimu wizowego, rozwój programu Partnerstwa Wschodniego, więcej konsekwencji w polityce unijnej wobec władz w Mińsku – wymieniano. Aleś Michalewicz zapraszał do podróży: – Wyjechać z Polski na Białoruś jest o wiele łatwiej, niż wyjechać do Polski z Białorusi – zachęcał studentów Uniwersytetu Śląskiego zgromadzonych na sali.