Używamy ciasteczek do poprawnego wyświetlania tej strony. Jeśli nie wyrażasz zgody, zmień ustawienia przeglądarki.

Ok
Anna Woźniak

Gruzja: Nieuznane wybory prezydenckie w Osetii Południowej

13 listopada odbyły się wybory prezydenckie w separatystycznej republice Osetii Południowej na terenie północnej Gruzji. Pierwsza tura wyborów nie wyłoniła następcy prezydenta Eduarda Kokojty, który sprawował funkcję głowy państwa przez ostatnie 10 lat. Druga tura wyborów przewidziana jest na 27 listopada. Unia Europejska, NATO, Stany Zjednoczone Ameryki nie uznały wyborów i referendum.

Prezydent Eduard Kokojty głosowania w 2009, autor: Cominf.org, źródło: en.wikipedia.org

Prezydent Eduard Kokojty głosowania w 2009, autor: Cominf.org, źródło: en.wikipedia.org

Wyniki Centralnej Komisji Wyborczej z odbytych 13 listopada wyborów prezydenckich w Osetii Południowej wskazują na niewielką przewagę byłej minister edukacji Ałły Dżojewy- 24,6 % poparcia głosujących. Wielkim przegranym I tury wyborów, okazał się minister ds. sytuacji nadzwyczajnych Anatolij Bibiłow, który otrzymał 23,8 % głosów. Taki wynik, to wielkie rozczarowanie, gdyż wcześniejsze doniesienia exit polls wskazywały na wyraźne zwycięstwo Bibiłowa. Obydwoje kandydaci na prezydenta w wywiadach dla prasy pewni są wygranej w II turze wyborów, która odbędzie się 27 listopada

Razem z wyborami prezydenckimi głosujący wzięli udział w referendum, którego wyniki były kolejną niespodzianką. Aż 87% społeczeństwa osetyjskiego opowiedziało się za uznaniem języka rosyjskiego, obok języka osetyjskiego, za drugi język państwowy. Do tej pory jedynym oficjalnym językiem w tym państwie był język rosyjski.

Tak jak się spodziewano, władze gruzińskie uznały wybory za nielegalne. W poniedziałek 14 listopada minister spraw zagranicznych Nino Kalandadze powiedziała, że niedzielne wybory były – pseudo demokratyczną grą rozgrywaną przez marionetkowy reżim, co doprowadzi do zastąpienia jednego marionetkowego reżimu innym. Również w poniedziałek grupa trzydziestu gruzińskich organizacji pozarządowych we wspólnym oświadczeniu potępiła działania separatystycznego regionu.– Zgadzamy się, że nie można legitymizować procesów zachodzących w regionie Ccinwali/Osetii Południowej. Do tej pory dziesiątki tysięcy osób – 30% ludności pochodzącej z regionu Osetii Południowej z powodu czystki nie może wrócić do swoich domów i uczestniczyć w rozwoju społeczno-gospodarczym regionu.

W akcie protestu przeciwko nielegalnym wyborom prezydenckim jedna z gruzińskich organizacji pozarządowych – Koalicja Na Rzecz Sprawiedliwości, na spotkaniu z mediami zaprezentowała zdjęcia satelitarne dwunastu gruzińskich wiosek mieszczących się w separatystycznym regionie Osetii Południowej. Fotografie satelitarne przedstawiają zniszczenia z pięciodniowej wojny w 2008 roku.

Mapa wioski z przed i po bombardowaniach w 2008 roku, źródło: cfj.ge

Mapa wioski z przed i po bombardowaniach w 2008 roku, źródło: cfj.ge

Większość państw na świecie uznała te wybory za bezprawne. Tylko Rosja, Wenezuela i Nikaragua uznały niepodległość tej republiki. Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen podczas zeszłotygodniowej wizyty w Gruzji 9 listopada potwierdził stanowisko Sojuszu Północnoatlantyckiego: – Domagamy się pełnego poszanowania suwerenności Gruzji i integralności terytorialnej.

Unia Europejska wystosowała oświadczenie w sprawie wyborów w Osetii Południowej: – Unia Europejska ponownie wyraża poparcie dla integralności terytorialnej i suwerenności Gruzji, uznanych przez prawo międzynarodowe – czytamy w oświadczeniu z 14 listopada Wysokiej Przedstawiciel Unii Europejskiej ds. Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa Catherine Ashton.

Departament Stanu USA również krytycznie wypowiedział się w sprawie wyborów z 13 listopada. Podtrzymujemy nasze silne poparcie dla suwerenności Gruzji i integralności terytorialnej (…) Ponaglamy Rosję do wypełnienia wszystkich zobowiązań wynikających z 2008 r. tj, porozumienia o zawieszeniu broni, w tym wycofania sił na pozycje sprzed wybuchu konfliktu oraz swobodnego dostępu do pomocy humanitarnej dla gruzińskich regionów Osetii Południowej i Abchazji-.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP 13 listopada na swojej stronie internetowej umieściło oficjalne stanowisko, w którym wyraziło ubolewania z powodu zorganizowania przez separatystyczne władze w Cchinwali w dniu 13 listopada br. „wyborów prezydenckich” na obszarze Osetii Południowej prawnie należącym do Gruzji. – Ministerstwo Spraw Zagranicznyh podkreśla, że Rzeczpospolita Polska – w myśl zasady suwerenności i integralności terytorialnej Gruzji – nie uznaje ich legalności. MSZ RP uważa, że takie przedsięwzięcia nie przyczyniają się do zbliżenia stanowisk stron zaangażowanych w konflikt i oddalają perspektywę jego rozwiązania.

Uchodźcy z terenów Osetii Południowej, autor: onewmphoto, źródło: flickr.com

Uchodźcy z terenów Osetii Południowej, autor: onewmphoto, źródło: flickr.com

Niedzielne wybory były pierwszymi przeprowadzonymi od wojny rosyjsko-gruzińskiej w sierpniu 2008 r., po której Rosja uznała niepodległość Osetii Południowej i Abchazji. Osetia liczy 70 tys. mieszkańców i 3,9 tys. km² powierzchni. Separatystyczna republika jest niemal całkowicie uzależniona od Rosji, która zainwestowała w jej odbudowę setki milionów dolarów. Oprócz Gruzji graniczy jedynie przez grzbiet Kaukazu z rosyjską republiką Osetii Północnej – Alanii.

 

  • livejournal
  • vkontakte
  • google+
  • pinterest
  • odnoklassniki
  • tumblr
0

Kobieta. Foto dokumentalistka. Absolwentka warszawskiej etnologii. Aktualnie studiuje fotografie prasową na UW. Zajmuje się tożsamością, stosunkami i dialogiem międzykulturowym. Z chęcią podejmuje trudny temat wykluczenia społecznego i dewiacji. Na co dzień walczy o równouprawnienie i tolerancję.

ZOBACZ WSZYSTKIE ARTYKUŁY
Komentarze 0
Dodaj komentarz