Eastbook

Nowa twarz opozycji, Bidzina Ivanishvili 1 listopada wziął udział w konferencji prasowej relacjonowanej na żywo w gruzińskiej telewizji. Na swoim wystąpieniu powiedział, że nie jest agentem Kremla i zależy mu na normalizacji stosunków z Rosją.

Mówiąc o zbliżających się wyborach parlamentarnych, Bidzina Ivanishvili powiedział, że planuje stworzyć partię, która będzie łączyć nowe twarze w polityce. Milioner nie  powiedział nic o formie, jaką przyjmie ta partia, jest jednak zdania, że dzięki niej uda mu się połączyć rozpierzchnięte obozowiska opozycji w Gruzji.

Bidzina Ivanishvili uważa, że dotychczasowe stosunki Gruzji z Rosją były iluzją. Z zadowoleniem obserwuje proces wejścia Rosji do WTO. Milionerowi zależy na normalizacji stosunków z Rosją i jednocześnie na pogłębieniu przyjaźni ze Stanami Zjednoczonymi. Po dojściu do władzy Ivanishvili planuje również rozwiązać problem integralności Gruzji.

Bidzina Ivanishvili na wystąpieniu prasowym gotowy był odpowiedzieć na wszystkie pytania dziennikarzy. Pierwsze najbardziej kontrowersyjne dotyczyło wskazanie osoby odpowiedzialnej za rozpoczęcie wojny w 2008 roku. Bidzina Ivanishvili uważa, że odpowiedzialność leży po stronie prezydenta. Jego zdaniem Saakaszwili był w stanie podjąć decyzję, która nie doprowadziła by do wkroczenia wojsk rosyjskich. Prezydent  zdecydował się jednak ostrzelać Cchinwali.

Wystąpienie miliardera w gruzińskiej telewizji wywołało prawdziwą lawinę komentarzy.  Shota Malashkhia widzi w Ivanishvili wroga narodu gruzińskiego. Członek partii rządzącej Balavadze Vakhtang wróży, że tego typu wystąpienia doprowadzą do zamknięcia rosyjskiego rynku na gruzińskie produkty, a nawet mogą spowodować wojnę z Rosją.

Na konferencji prasowej, która zorganizowana została przez centrum biznesowe Ivanishvili obecnych było ponad 200 dziennikarzach krajowych i zagranicznych. Była to pierwsza konferencja prasowa w państwie, na którą zaproszeni zostali blogerzy.

Źródła: Kavkaz-uzel.ru, liberali.ge, sivrce.wordpress.com.