Używamy ciasteczek do poprawnego wyświetlania tej strony. Jeśli nie wyrażasz zgody, zmień ustawienia przeglądarki.

Ok
Tomasz Horbowski

Mołdawia: Sąd Konstytucyjny: prezydenta wybieramy po staremu

Mołdawski Sąd Konstytucyjny ogłosił, że nie ma możliwości zmiany sposobu wyboru prezydenta kraju poprzez przyjęcie specjalnej ustawy. Z pytaniem, czy istnieje taka możliwość zwrócili się do Sądu przedstawiciele partii rządzącego Sojuszu na rzecz Integracji Europejskiej. Prezydent Mołdawii wybierany jest większością trzech piątych głosów w parlamencie, żeby to zmienić, należy zmienić konstytucję – czytamy w wyroku Sądu Konstytucyjnego.

Jesień w Parku Stefana Wielkiego w Kiszyniowie; autor: Perconte; źródło: wikipedia.org

Jesień w Parku Stefana Wielkiego w Kiszyniowie; autor: Perconte; źródło: en.wikipedia.org

Nie ma możliwości zmiany trybu wyboru prezydenta Mołdawii poprzez przyjęcie specjalnej ustawy – ogłosił we wczorajszym wyroku mołdawski Sąd Konstytucyjny. Z pytaniem o to, czy istnieje możliwość wprowadzenia nowych zasad wyboru głowy państwa poprzez przyjęcie specjalnej ustawy, zwrócili się do Sądu Konstytucyjnego przedstawiciele trzech partii wchodzących w skład rządzącego Sojuszu na rzecz Integracji Europejskiej. Od dawna oczekiwany wyrok – pytanie wysłane zostało jeszcze w kwietniu – nie pozostawia najmniejszych wątpliwości, prezydenta Mołdawii wybiera parlament większością trzech piątych głosów, a więc przy poparciu minimum 61 ze 101 deputowanych. Zmiana sposobu wyboru prezydenta wymagałaby zmiany ustawy zasadniczej – czytamy w wyroku Sądu.

Mołdawia ustanowiła już swoisty rekord – w kraju od ponad dwóch lat nie ma głowy państwa. Ostatni prezydent, Vladimir Voronin ustąpił ze stanowiska 11 września 2009 roku. Od tego momentu mołdawski parlament został rozwiązany dwukrotnie, ponieważ deputowani nie byli w stanie wybrać głowy państwa. Również przeprowadzone w tej sprawie referendum konstytucyjne, z powodu zbyt niskiej frekwencji, zakończyło się fiaskiem. W obecnym parlamencie partie wchodzące w skład rządzącego Sojuszu nie mają wystarczającej liczby głosów, by wybrać prezydenta kraju – brakuje im dwóch deputowanych, w sumie dysponują 59 głosami.

Aby wyjść z politycznego impasu Mołdawię czeka jedno z następujących rozwiązań:
1. przeprowadzenie kolejnych przedterminowych wyborów, które – być może – doprowadzą do zawiązania koalicji, która będzie w stanie wybrać prezydenta;
2. zawiązania koalicji wszystkich partii zasiadających w parlamencie, które poprą jednego, wspólnego kandydata na prezydenta;
3. stworzenie nowej koalicji w obecnym parlamencie – od kilku tygodni coraz częściej mówi się o potencjalnej koalicji Komunistów z Liberalno-Demokratyczną partią premiera Vlada Filata;
4. przyjęcie nowej konstytucji – w drodze referendum bądź przy poparciu dwóch trzecich deputowanych.

Jesienią jeden z powyższych scenariuszy zapewne zostanie zrealizowany. Najbliższe miesiące zapowiadają się więc ciekawie.

Źródła: Interlic, Kommiersant

Facebook Comments
  • livejournal
  • vkontakte
  • google+
  • pinterest
  • odnoklassniki
  • tumblr

Tomasz Horbowski, rocznik 1985. Absolwent Studium Europy Wschodniej na specjalizacji Europa Wschodnia/Azja Centralna i Papieskiego Wydziału Teologicznego "Bobolanum". Spędził rok w Kazachstanie na stypendium naukowym w Ałmaty. Pracuje w Centrum Informacyjnym dla Władz Lokalnych w Mołdawii. Idealista z urodzenia, przekonania i wyboru.

ZOBACZ WSZYSTKIE ARTYKUŁY